Zakaz wyprzedzania się ciężarówek

kodeks drogowy - interpretacje, kolizje, zasady postępowania, oc, us, umowy itp.

Zakaz wyprzedzania się ciężarówek

Postautor: Bogdan61 » 18 maja 2023, 10:28

Zakaz wyprzedzania się ciężarówek. Rząd przyjął nowe przepisy

Rząd przyjął w środę przepisy zakazujące wyprzedzania się ciężarówek na drogach szybkiego ruchu - poinformował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w Programie 1 Polskiego Radia. Dodał, że chodzi o to, aby upłynnić ruch na drogach szybkiego ruchu i zmniejszyć zagrożenie.
"Celem jest to, aby zakazać wyprzedzania samochodów ciężarowych przez samochody ciężarowe na drogach szybkiego ruchu - powiedział w czwartek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk."
Jak dodał, chodzi o to, aby upłynnić ruch na drogach szybkiego ruchu i zmniejszyć zagrożenie wynikające z wyprzedzania się wzajemnego ciężarówek.
Adamczyk poinformował, że rząd przyjął również przepisy, zgodnie z którymi samochody rajdowe będą mogły poruszać się między odcinkami rajdu po drogach publicznych. Będą wyposażone w specjalne tablice rejestracyjne i prowadzone przez licencjonowanego pilota.
Bezpłatne autostrady. Jest już projekt
Minister odniósł się również do przyjętych w środę przez rząd rozwiązań ws. bezpłatnych państwowych autostrad.
Jak mówił, projekt przyjętej ustawy w tej sprawie, przewiduje zniesienie opłaty za przejazd dla samochodów osobowych i motocykli po autostradach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
Rząd chce, by od 1 lipca br. za przejazd po autostradzie A2 Konin - Stryków oraz A4 Wrocław - Sośnica był bezpłatny dla pojazdów o masie do 3,5 tony. Dotyczyć to ma także przyszłych odcinków autostrad.
Adamczyk był pytany także autostrady zarządzane przez prywatne podmioty.
- Koncesjonowane odcinki, czyli te, które są dzisiaj zarządzane przez podmioty prywatne, będą objęte zmianą ustawy, wówczas, kiedy zakończą się negocjacje z koncesjonariuszami - zapowiedział.
Jak mówił, "negocjacje będą szły w kierunku zniesienia opłat za przejazd autostradami". Przypomniał, że A2 zarządzana przez podmiot prywatny, "dzisiaj jest jedną z najdroższych autostrad w Europie w przeliczeniu na kilometr, podobnie, jak A4 między Krakowem, a Katowicami".
Obecnie kierowcy mają w Polsce do dyspozycji 1800 km autostrad w Polsce. Opłaty są pobierane na odcinakach A2 Stryków – Konin i A4 Wrocław – Sośnica zarządzanych przez GDDKiA o łącznej długości 261 km.
Odcinki płatnych autostrad zarządzanych przez koncesjonariuszy: A1 Gdańsk – Toruń, A2 Konin – Nowy Tomyśl – Świecko oraz A4 Katowice – Kraków mają łącznie 469 km długości.

>>> https://www.money.pl/gospodarka/zakaz-w ... 5120a.html
Bogdan61
Klubowicz
Klubowicz
 
Posty: 9752
Rejestracja: 09 lutego 2012, 13:11
Marka: Renault
Model: Thalia 1,5 dCi 65 KM
Silnik: Diesel
Rok produkcji: 2005
Województwo: śląskie
Miejscowość: Katowice

Re: Zakaz wyprzedzania się ciężarówek

Postautor: Bogdan61 » 17 czerwca 2023, 12:03

Kara za "wyścigi słoni". Rząd odsłonił karty w sprawie nowego zakazu

Być może już 1 lipca 2023 r. w życie wejdą przepisy zakazujące kierowcom tirów wyprzedzanie się na autostradach i "ekspresówkach". Już wiadomo, jak karani będą ci, którzy zdecydują się na złamanie tego przepisu. Rząd postanowił być wobec nich łaskawy, a same przepisy mają sporą lukę.
Zakaz drugiej kategorii
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało projekt rozporządzenia, wprowadzającego karę w postaci punktów karnych za nowe wykroczenia na autostradach i drogach ekspresowych. W związku z mającymi wejść w życie przepisami o zakazie wyprzedzania pojazdami ciężarowymi na autostradach i drogach ekspresowych resort chce wprowadzić nowe sankcje.
Zgodnie z nowym rozporządzeniem 8 punktów karnych groziłoby kierowcy pojazdu kategorii N2 (pojazdy o masie maksymalnej przekraczającej 3,5 tony, ale nieprzekraczającej 12 ton) oraz N3 (pojazdy o masie maksymalnej przekraczającej 12 ton) za wyprzedzanie pojazdu samochodowego na autostradzie lub drodze ekspresowej o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku.
Z kolei 6 punktów karnych przewidziano za jazdę innymi pasami niż dwa skrajne – licząc od prawej strony – na autostradach i drogach ekspresowych, dysponujących trzema pasami lub większą ich liczbą. Dotyczyć ma to również kierowców pojazdów kategorii N2 i N3, a także kierujących zespołem pojazdów o łącznej długości przekraczającej 7 metrów.
W pierwszym z tych przypadków warto zwrócić uwagę na fakt, że 8 punktów karnych za wyprzedzanie mimo określonego przyszłym prawem zakazu, to kara o wiele niższa od 15 punktów, które dzisiejszy taryfikator punktów karnych przewiduje za wyprzedzanie mimo zakazu ustanowionego znakiem B-25 lub B-26. A co z mandatem?
Póki co MSWiA nie przedstawiło projektu zmian w taryfikatorze mandatów, który obejmowałby mające pojawić się w przepisach nowe naruszenia. Należy więc założyć, że kierowcy ciężarówek, którzy będą wyprzedzać wbrew przepisom, będą odpowiadać jak za wyprzedzanie mimo zakazu wyrażonego znakiem. Obecny taryfikator mandatów określa tu karę na 1000 zł. Nie wiadomo również, czy wykroczenie to będzie traktowane jako podlegające prawu recydywy – jak jest to z innymi przypadkami niezgodnego z prawem wyprzedzania. Jeśli tak, powtórzenie podobnego manewru będzie oznaczało dla kierowcy pojazdu ciężarowego karę 2000 zł.
W niższych karach z zakresu punktów można widzieć puszczanie przez rząd oka do zawodowych kierowców. Podobnie było z wprowadzanym jako "wrzutka" do Prawa o ruchu drogowym skróceniem ważności punktów karnych z dwóch lat do roku oraz powrotem kursów redukujących liczbę punktów karnych. Mające wejść w życie prawo może też być nie do końca skuteczne.
Nowe prawo
Określone w projekcie rozporządzenia kary punktów karnych wiążą się z nowelizacją ustawy o autostradach, czekającą na podpis prezydenta. Od 1 lipca 2023 r. ma ona wprowadzić duże zmiany na polskich autostradach i drogach ekspresowych. Nowe prawo w założeniu ma zakończy tzw. "wyścigi słoni", czyli wyprzedzanie się użytkowników największych ciężarówek, które z racji osiąganych prędkości może trwać nawet kilkadziesiąt sekund.
Projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym: "Kierującemu pojazdem kategorii N2 lub N3 (…) zabrania się wyprzedzania pojazdu samochodowego na autostradzie i drodze ekspresowej o wyłącznie dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla danego kierunku ruchu, chyba że pojazd ten porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów kategorii N2 lub N3 obowiązującej na danej drodze. Zakazu (...) nie stosuje się do wyprzedzania pojazdów wykonujących na drodze prace porządkowe, remontowe lub modernizacyjne wysyłających żółte sygnały błyskowe."
Nowe przepisy mają ustanowić także obowiązujący kierowców pojazdów kategorii N2 i N3 zakaz poruszania się pasami innymi niż dwa skrajne prawe na drogach ekspresowych i autostradach, które oddają do dyspozycji kierowców trzy pasy w jedną stronę lub większą ich liczbę. Oznacza to, że tiry mogłyby się w takich miejscach wyprzedzać, ale tylko na dwóch skrajnych prawych pasach. Jest jeszcze problem uznaniowości.
Kwestia interpretacji
Projekt przepisów, które po podpisaniu przez prezydenta mają wejść w życie 1 lipca 2023 r., przewiduje, że na autostradach i "ekspresówkach" o dwóch pasach ruchu w jedną stronę wyprzedzanie pojazdem kategorii N2 lub N3 będzie zakazane z wyjątkiem sytuacji, gdy wyprzedzany pojazd "porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej". Co to jednak w praktyce oznacza?
Przepisy nie definiują, czym jest "znacznie mniejsza prędkość", więc jest to kategoria uznaniowa. 10 km/h różnicy pomiędzy wyprzedzanym a wyprzedzającym pojazdem z punktu widzenia kierowcy auta osobowego, który może jechać po autostradzie z prędkością 140 km/h, z pewnością znaczna nie jest. Inne zdanie może mieć jednak kierowca tira. Dla niego dopuszczalna prędkość na autostradzie wynosi 80 km/h. Czy z tego punktu widzenia różnica prędkości wynosząca 10 km/h jest już "znaczna"? Na to pytanie będą musieli odpowiadać sobie nie tylko kierowcy, ale też policjanci czy sędziowie, bo zapewne wielu takich mandatów kierowcy "dużych" nie będą przyjmować.
Jeśli prezydent podpisze nowelizację przepisów, zmiany wejdą w życie 1 lipca 2023 r. Z pewnością nie spodobają się one kierowcom samochodów ciężarowych, ale mogą przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach o najwyższych parametrach. Po pierwsze, zmniejszą liczbę przypadków, w których na lewym pasie autostrady do wyprzedzającego z prędkością 80-90 km/h tira zbliża się auto osobowe, którego kierowca jedzie 140 km/h.
Po drugie, zmiana prawa zmniejszy frustrację kierowców aut osobowych. Niektórzy z nich nie wytrzymują presji i po wyprzedzeniu ciężarówki próbują się "odegrać" poprzez zwalnianie. To rodzi bardzo poważne zagrożenie. Od 1 lipca w przypadku niezgodnego z przepisami wyprzedzania będzie można po prostu przesłać policji film z zarejestrowaną sytuacją i liczyć na ukaranie kierowcy auta ciężarowego. Zdjęcie może okazać się niewystarczające – w końcu wyprzedzany mógł mieć "znacznie mniejszą prędkość".

>>> https://autokult.pl/kara-za-wyscigi-slo ... zyUnJqaOOI
Bogdan61
Klubowicz
Klubowicz
 
Posty: 9752
Rejestracja: 09 lutego 2012, 13:11
Marka: Renault
Model: Thalia 1,5 dCi 65 KM
Silnik: Diesel
Rok produkcji: 2005
Województwo: śląskie
Miejscowość: Katowice

Re: Zakaz wyprzedzania się ciężarówek

Postautor: Bogdan61 » 04 lipca 2023, 22:58

Zakaz wyprzedzania dla ciężarówek. Tak kierowcy zawodowi zareagowali na zmiany

Nowe przepisy ruchu drogowego, zakazujące wyprzedzania się ciężarówek na drogach ekspresowych i autostradach, budzą wiele kontrowersji. Choć obowiązują zaledwie od kilku dni, już towarzyszą im ogromne emocje. Szczególnie wśród kierowców zawodowych.
Od 1 lipca 2023 roku obowiązują przepisy mające ograniczyć tzw. "wyścigi słoni". To zjawisko znane każdemu, kto choć raz jechał polską autostradą lub drogą ekspresową. Manewry wyprzedzania podejmowane przy niewielkiej różnicy prędkości nierzadko trwają wieki, stanowiąc dużą uciążliwość dla szybciej jadących kierowców aut osobowych.
Ustawodawcy postanowili to zmienić, wprowadzając zakaz wyprzedzania innych pojazdów przez kierowców ciężarówek o masie przekraczającej 3,5 tony, obowiązujący na dwupasmowych autostradach i ekspresówkach. Jego złamanie wiąże się z ryzykiem otrzymania mandatu i 8 punktów karnych.
Widmo kary może podziałać na część kierowców. Z pewnością jednak nie na wszystkich. Świadczy o tym skala sprzeciwu wobec nowych przepisów. Ten wyraźnie widać w komentarzach na internetowych grupach dla kierowców zawodowych.
Wielu z nich postrzega nowy zakaz w roli udogodnienia dla kierowców osobówek, kosztem czasu i wygody osób wykonujących zawodowy transport.
"Dlaczego "ekspert" faworyzuje samochody osobowe twierdząc, że mają jeździć w komfortowych warunkach. Czy my kierowcy zawodowi jesteśmy gorszego sortu? My mamy zbierać cięgi za nieudolność zarządzających autostradami itp. Większość z nas jeździ na zachód, ma rodziny i też bardzo chce do nich wrócić i spędzić z nimi czas." - wybrzmiewa jeden z komentarzy.
Zdaniem niektórych nowe przepisy są zbyt restrykcyjne, a lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie czasowych zakazów zależnych np. od stopnia natężenia ruchu - "W cywilizowanych krajach owszem są zakazy, ale godzinowe, bo jaki jest sens zakazu wyprzedzania chociażby w nocy kiedy ruch jest o niebo mniejszy" - twierdzi jeden z kierowców.
Nie brakuje też głosów, że problemem nie są ciężarówki, lecz infrastruktura. Większość autostrad w Polsce to dwupasmówki, co uniemożliwia wyprzedzanie się ciężarówek bez spowalniania całego ruchu. "Już dawno powinny być trzypasmowe i problem by był rozwiązany w znacznym stopniu" - dodaje komentujący kierowca.
Choć nowe przepisy faktycznie wydają się problematyczne, warto wspomnieć o wyjątku przewidzianym przez ustawodawcę, dopuszczającym możliwość wyprzedzania, gdy pojazd wolniejszy "porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej" dla pojazdów ciężarowych kategorii N2 lub N3.
Niestety nie sprecyzowano, jaka prędkość zostanie uznana za "znacznie mniejszą". Jednakże jak informuje Rzeczpospolita: "(...)z analiz resortu wynika, że 10 km/h różnicy będzie pozwalało na dokonanie manewru wyprzedzania bez naruszenia zakazu."
Zrzeszenia kierowców lobbują już nawet akcje zachęcające do zmniejszania prędkości podczas bycia wyprzedzanym
.
Akcja, podobnie jak same przepisy, budzi jednak mieszane uczucia wśród kierowców. "Ten kto wymyślił tą akcje z myśleniem nie ma zbyt wiele wspólnego Jeżeli do tej pory zestawy wyprzedzały się kupę czasu bo żaden nie potrafił odpuścić i przez to jest w sumie wprowadzony ten przepis, to myśli, że teraz nagle zaczną być dla siebie uprzejmi?" - pisze Jerzy.
Są jednak i bardziej pozytywne opinie: "Jechałem po północy od Konina do Wawy, cały czas 90 km/h i podczas wyprzedzania wolniejszych każdy ładnie odpuszczał. Oby tak dalej" - informuje Krzysztof.
Kilka dni to zdecydowanie za mało, by ocenić faktyczny wpływ nowych przepisów na zachowanie kierowców. Wszystko wskazuje jednak na to, że wyprzedzające się ciężarówki nie znikną z naszych autostrad i ekspresówek. Wyjątek dotyczący "znacznie mniejszej prędkości" może być nadużywany i różnie interpretowany. Czyżby więc kolejny, martwy przepis?

P.S. Do tej pory wyprzedzająca ciężarówka jechała np. o 5 km/h szybciej od wyprzedzanej. Teraz, żeby było zgodnie z prawem (tj. różnica prędkości przy wyprzedzaniu musi wynosić minimum 10 km/h) - wyprzedzany TIR chwilowo zmniejszy swoją prędkość o 5 km/h. :D

>>> https://autokult.pl/zakaz-wyprzedzania- ... 8ETtGqLhBQ
Bogdan61
Klubowicz
Klubowicz
 
Posty: 9752
Rejestracja: 09 lutego 2012, 13:11
Marka: Renault
Model: Thalia 1,5 dCi 65 KM
Silnik: Diesel
Rok produkcji: 2005
Województwo: śląskie
Miejscowość: Katowice


Wróć do Sprawy ubezpieczeniowe i prawne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron
x
Kto jest online

W skrzynce odbiorczej masz nową wiadomość.

Moje konto

x